Popatrz, smutno dzisiaj. Ktoś dzień ponaciągał,
powiesił na sznurku, by schnął jak bielizna,
ale brakło słońca. Widzisz - smutno dzisiaj.
Chmurnie się przeciąga całe popołudnie,
a do nocy jeszcze przecież tak daleko,
choć tak by się chciało zamknąć raz powieki.
Zamknąć, nie otworzyć i już bez patrzenia
zgłębiać pory doby, jakby od podszewki
i nie tracąc głowy, pozatracać nerwy,
by już więcej nie czuć, położyć się cieniem
na tym dniu dzisiejszym. Bo wtedy, gdy śpimy
jest już obojętne czy zabraknie gwiazd.
7.04.2008
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz